De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.
kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
skojarzenie
Wpis dla ludzi o mocnych nerwach. Wrażliwych uprasza się o kliknięcie w post następny albo poprzedni. Czytanie na własne ryzyko.
Czytałam jakieś dziesięć lat temu dwie książki o Azji. Tamerlan i jego czasy Mariana Małowista oraz Dzieje i kultura ludów Azji Centralnej Babodżana Gafurowa.
Oglądając i czytając o niedawnych wydarzeniach w Bostonie i okolicach przypomniał mi się Timur czyli Tamerlan, ten azjatycki czternastowieczny okrutnik. Był analfabetą, ale kazał spisywać o sobie szczegółowe kroniki. Na Chiny nie napadł tylko dlatego, że nie zdążył.
Kazał ścinać swoim żołnierzom głowy cywilów i wznosić z nich piramidy. Tysiącami. I nie mówimy o kilku tysiącach. W 1387 roku było to 70 tysięcy. W 1401 roku ściął 90 tysięcy głów kobiet, dzieci i niewolników. Inną jego praktyką było puszczanie zaprzęgów po dzieciach lub budowanie ścian przez zasypywanie żywych ludzi tłuczoną cegłą i zalewanie wapnem.
Na tym przerwałam czytanie o Timurze, nie byłam w stanie dłużej zapoznawać się z historią Azji wieków średnich.
Takie właśnie mam skojarzenia z imieniem Tamerlan.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Męczyło mnie to imię jednego z zamachowców, teraz wiem już dlaczego.
OdpowiedzUsuńA mnie długo męczyło czy o tym napisać i chyba dobrze zrobiłam.
UsuńDobrze.
Usuń