.

De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Enigma. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Enigma. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 listopada 2014

tablica pamiątkowa



TABLICA TA UPAMIĘTNIA PRACĘ MARIANA REJEWSKIEGO, JERZEGO RÓŻYCKIEGO I HENRYKA ZYGALSKIEGO - MATEMATYKÓW POLSKIEGO WYWIADU, KTÓRZY PIERWSI ZŁAMALI KOD ENIGMY. ICH PRACA OGROMNIE POMOGŁA KRYPTOLOGOM W BLETCHLEY PARK I PRZYCZYNIŁA SIĘ DO ZWYCIĘSTWA ALIANTÓW W II WOJNIE ŚWIATOWEJ.



JEDNA Z TRZECH
TABLIC
UPAMIĘTNIAJĄCYCH
ZŁAMANIE ENIGMY
W 1932 R. W POLSCE
POZOSTAŁE DWIE
W BLETCHLEY PARK
ORAZ W LONDYNIE

zdjęcia: xbw
Warszawa, plac marszałka Józefa Piłsudskiego 4
ściana budynku Dowództwa Garnizonu
"Dom bez kantów"

środa, 13 sierpnia 2014

"Kamień milowy"





Odznaczenie Milestone (Kamień milowy), nareszcie dla Polaków. Przyznawane jest "za przełomowe odkrycia, które zmieniły cywilizację". Mała kropelka pośmiertnego uznania dla Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego. Pamiątkowy kamień umiejscowiono przy ul. Śniadeckich 8 w Warszawie.

Jerzy Różycki zginął (zaginął) w dość tajemniczych okolicznościach w 1942 roku, mianowicie zatonął na pasażerskim statku Lamoricière na Morzu Śródziemnym w okolicy Balearów.



zdjęcia: xbw

czwartek, 7 sierpnia 2014

Marsjanie to MY


"Nad zielonymi pagórkami zwisał ciężki szczerozłoty namiot lata. Powietrze drżało w upale syconym miodowymi zapachami"

Kornel Makuszyński Szatan z siódmej klasy




Które to już podpalenie tęczy? Przedwczoraj wrzuciłam świeżutkie zdjęcia, takiej ślicznej, nowiutkiej. A palmy jakoś nikt się, na szczęście, nie czepia, choć w drodze na Narodowy.

Legia Warszawa, brawo, w dwumeczu 6:1 z Celtikiem Glasgow, no, no :)

Właśnie dowiedziałam się od syna, że Ulissesa Joyce'a przerobią na grę komputerową, trafi pod strzechy. Może mnie ta zapowiedź zmobilizuje, by w końcu słynną powieść doczytać, przed laty dobiłam do 2/3 mniej więcej. Teraz trzeba od początku. No i wersje sfilmowane od razu by wypadało dodać do pakietu, a mianowicie filmy Ulysses (1967) i Bloom (2003). Nie było komputerów, Internetu, a i tak nikt Joyce'a nie czytał. Teraz to już zupełnie.

Wkręciłam się w Makuszyńskiego, no coś takiego. Ten Szatan z siódmej klasy to perełka. Warto przeczytać jeszcze raz będąc dorosłym. Książka napisana w 1937 roku. Tęsknię do czasów przedwojennych. Tak dziwnie się czyta, bo akcja dzieje się w polskiej wsi pod Wilnem.

Zaczęłam się dziś, chyba z tego gorąca nieustającego, zastanawiać czy niedźwiedzie latem w ogóle śpią. Cud Internetu dość szybko udzielił mi odpowiedzi na to pytanie. Bardzo ciekawy temat, sen zwierząt.

Jeszcze ciekawszy temat, to planowany lot na Marsa. Zdajecie sobie sprawę, że za naszego życia dojdzie do lądowania człowieka na Marsie? Myślę, że Marsjanie to MY, ludzie z planety Ziemia, którzy dolecieli i zasiedlili czwartą planetę od Słońca. Dopadłam fascynującą książkę o Marsie i - odleciałam :)

To może o Enigmie obszerniej innym razem (innymi razami), na razie tyle, że cieszę się z wyróżnienia naszych matematyków. Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski - opowiedzcie o nich Waszym dzieciom!