Holendrzy odpadli. Nawet z grupy nie wyszli. Dziwne, bo to wicemistrzowie świata (Mundial 2010). Ale na Mistrzostwach Europy coś im nie idzie. Ostatnio (2008) w ćwierćfinałach niby zremisowali z Rosją, ale w dogrywce ulegli i pojechali do domu. Miejsce 4 w rankingu FIFA. Hm.
Niby nie żal, ale jednak przyzwyczaiłam się i będzie mi brakowało głosu komentatorów powtarzających co chwilę "van". Van Bommel, van Persie. Wszystkie obie bramki strzelili właśnie "van", mianowicie van Persie i van der Vaart. Strzelali tak jak my, też mamy +2. Ale za to my mamy dwa punkty i -3 (trzy stracone bramki), a Holendrzy punktów ZERO i -5.
Ale to po naszych zawodnikach "się jeździ". Na szczęście, nie wszyscy :) A ci nasi biedacy ze skóry wyłazili, siódme poty wylewali, nikt się nie snuł po zielonej trawce jak biała dama, zasuwali, aż im para uszami wychodziła. Dopiero druga połowa ostatniego meczu, kiedy załamali się, stracili wiarę i beznadziejne położenie odebrało im siły, była naprawdę kiepska. Ale łomot na początku meczu z Czechami był, taktyka wg planu, tylko skutek odmienny od założonego. Potem się okopali na pozycjach, też wg planu, tyle, że nie było czego bronić.
Weszliśmy jako organizator, bez eliminacji. Jakoś nie bierze się tego faktu zbyt często pod uwagę. Sprytnie usuwa się też ze świadomości, że Grecja 8 lat temu została mistrzem Europy.
Aktualny ranking FIFA:
Rosja - miejsce 13
Grecja - miejsce 15
Czechy - miejsce 27
Polska - miejsce 62
Chłopaki, wielkie dzięki, i tak było PIĘKNIE :)
Po tym solidarnym odpadnięciu pewnie nadal będą nas w świecie mylić: Holand - Poland :)
No i kto powiedział, że nie można łączyć pasji?! :D
Trombones Royal Concertgebouw Orchestra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz