.

De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)

czwartek, 21 czerwca 2012

chcę na stadion


Synowi memu Ukaszowi zazdroszczę. Nie dość, że był w Barcelonie, to jeszcze stał sobie, jakby nigdy nic, na stadionie Barcy. Był na Camp Nou. Fakt udokumentowany, jest zdjęcie. Podczas Euro aktywowała mi się chętka na odwiedzenie paru fajnych stadionów europejskich, niekoniecznie w trakcie trwającego meczu, może być turystycznie. Dopisuję niniejszym do litanii próśb/życzeń/pragnień/marzeń/wyobrażeń/planów? San Siro, Old Trafford, Wembley, Santiago Bernabéu, brzmi doskonale :D Ależ tam musi wisieć w powietrzu skumulowana energia i duch bojowy. Kiedy wchodzi się do starego gmachu niemal słychać szepty bywałych w nim przez wieki ludzi. Taka, na przykład, Poczta Główna w Warszawie, może być ciekawszym miejscem niż teatr. Ciekawe co słychać na stadionach. Ja pewnie usłyszałabym stłumione śpiewy kibiców :) Może się kiedyś przekonam.

A dziś CR7 (nie ogarniam tematu pseudonimów piłkarzy, Mały Książę, Mały Mozart, Ox, Lewy...) w Warszawie. Kibicuję Portugalii, niedobra ze mnie sąsiadka. Ale do boskiego Ronaldo mam stosunek mocno neutralny. Jak można spóźniać się na treningi?

A w finale Niemcy wygrają z Hiszpanią, oczywiście :)

Dziś pierwszy dzień lata, niekończącego się LATA.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz