.

De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)

środa, 6 czerwca 2012

Nex-Ex i stany


Juliusz Machulski ma się dobrze. Obejrzałam niedawno jego komedię "Next-Ex", niestety w teatrze tv, sztuka ok, obsada nieco mniej ok. Czemuż, ach, czemuż, obsadzono aktorów grających w popularnych serialach? Miałam wrażenie, że oglądam kolejny z odcinków Julii, M jak Miłość czy Na dobre i na złe. Albo inaczej, czemu aktorzy teatralni muszą być równocześnie aktorami serialowymi... :(

Tekst Machulskiego dość fajny, niestety zakończenie przewidywalne. Szkoda, że nie obejrzałam w teatrze, jakiś czas temu grano ją w Łodzi. Najbardziej utkwił mi w pamięci test na znajomość stanów amerykańskich, jaki ojciec przeprowadził na jednym z byłych chłopaków córki. Młodzieniec, nota bene, studiujący amerykanistykę, potrafił tych stanów wymienić 26. Kilka lat temu chodziłam na wykłady z kultury amerykańskiej, pewna siebie wzięłam ołóweczek i karteczkę i zaczęłam swój własny test. Utknęłam na 22. Pamięć mam dobrą, ale krótką. Przed chwilą test powtórzyłam, już lepiej, z biegu około 40, a po przypomnieniu niemal wszystkie. Macie ochotę na test ze znajomości stanów Stanów? :)

2 komentarze:

  1. Miałem to na studiach. Mapka konturowa z zaznaczonymi granicami wszystkich stanów i jedziesz. Tak, że raczej tym razem podziękuję. Wystarczy mi, że mieszkańcy Ameryki mają gorszą ode mnie znajomość, nie mówiąc już o reszcie świata, tej białej plamie na wschód i zachód pępka świata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam taką samą mapkę na "Kulturze amerykańskiej". Zapisałam się na kurs, bo był po angielsku, bo był dofinansowywany przez jakąś Unię no i urywałam się przez dwa miesiące o wiele wcześniej z pracy :) Więc z dziką radością wkuwałam te stany Stanów. A poza tym, im jestem starsza, tym bardziej lubię się uczyć.

      Usuń