Od czasu do czasu na moim blogu pojawia się coś fińskiego. Dziś kolejna książka Leeny Lehtolainen. Napisała ich już 21, przetłumaczono na polski zaledwie pięć, ostatnia ukazała się w zeszłym miesiącu, ale jeszcze jej nie dopadłam, będzie o przedostatniej. Bohaterka Maria Kallio, była policjantka zajmująca się projektem MSW dotyczącym przemocy domowej zostaje nagle czasowo przesunięta do swojej dawnej komendy z poleceniem poprowadzenia grupy dochodzeniowej w sprawie dziwnego otrucia działacza ze środowiska sportowego. Oczywiście wszystko ogarnia w try miga, odstawiając na kilka dni ustabilizowane życie rodzinne, co prawda daje się jakiś czas wodzić za nos, ale w końcu połapuje się co jest grane i sprawca ląduje wiadomo gdzie. W tle przemoc domowa, problemy osób niepełnosprawnych, zwłaszcza z przemieszczaniem się, doping w sporcie. I fińska codzienność. Fińskie imiona i nazwiska (bardzo ich dużo), fińskie nazwy miejscowości i dzielnic, aż mnie w uszy z rozkoszy łaskotało, to znaczy poprzez oczy :) Polubiłam też z miejsca książkowego kota o imieniu Venjamin. Maria Kallio jest bohaterką, którą da się lubić, sprawna, odważna, wysportowana, ogarniająca, nie ma fochów, nie jest rozchwiana emocjonalnie jak większość kobiecych postaci książkowych, choć ma traumatyczne przeżycia związane ze swoją pracą policjantki. I macha odlatującym dzikim gęsiom na pożegnanie :) Sama książka jest fajnym jednorazowym czytadłem, zwłaszcza dla lubiących Północ i/albo Finlandię. Trochę za bardzo wydłużona i dopowiedziana końcówka, ale przynajmniej człowiek nie żałuje, że już tylko dolna okładka została. Dla mnie niewątpliwa radocha, cieszy mnie wszystko co fińskie, nieustająco pojęcia nie mam, dlaczego.
Leena Lehtolainen
Na złym tropie
(Väärän jäljillä)
rok wydania: 2008
wydanie polskie: 2012
przełożył Sebastian Musielak :)