Już w czwartek musiałam mieć przeczucie chyba jakieś. Koleżanka zasypała mnie swoją kolekcją dvd, a ja, tak jakoś całkiem nie wiedzieć dlaczego, wzięłam sobie Pianistę, Pianistkę i Wieczna miłość (Immortal beloved) - film o życiu Beethovena. Miałam zamiar zafundować sobie muzyczny weekend :)
Zaczęłam zgodnie z postanowieniem, od Pianistki. Jelinkowa sfilmowana. Film jak film, wbija się w pamięć na kilkanaście różnych sposobów, za każdym razem mocniej i mocniej. Kiedy usłyszłam dźwięki ulubionego preludium Rachmaninowa - zachwyciłam się, rozmarzyłam i z bijącym sercem postanowiłam znów zapuścić sobie jakieś moje stare ulubione klasyczne kawałki, przy najbliższej okazji. Reszta weekendu minęła już niemuzycznie, choć filmowo. Czas jakiś temu, znając moją sympatię ogromną do wszystkiego co fińskie, kolega z pracy przytachał mi film po fińsku. I stwierdziłam, że właśnie jest dobry moment i obejrzałam pierwszy w życiu film fiński w oryginale :) Przeżycie ekstremalne.... Dobrze, że były polskie napisy. Tytuł Wojna zimowa (Talvisota), o odparciu Rosjan w latach 1939-40, brawo, wielkie brawo, już rozumiem dlaczego baron Carl Gustaf Emil Mannerheim jest tak wielkim bohaterem narodowym Finów. Na podsumowanie weekendu zaserwowałam sobie ucztę... Zemsta po latach. Pierwsze oglądanie było tak dawno, w kinie, chodziłam do podstawówki jeszcze. To po tym filmie właśnie zaczęliśmy mówić z braciszkiem Joseph na naszego ojca :) Nawet nie pamiętałam, że ten film taki PIĘKNY! Zachwyt, wielki wielki.
A wczoraj w pracy kolega zaczął opowiadać, że był na koncercie fortepianistycznym (świetne przejęzyczenie:), że trwa jakiś festiwal i że będzie Rachmaninow. Tego spokojnie przyjąć już nie mogłam, z lekka gorączkowo, znów coś niecoś przeczuwając, rozpoczęłam dochodzenie, co i jak, kiedy, za ile i czy bilety jeszcze som. Som. I. Ja. Idę. Jutro! Na. !!!
III koncert fortepianowy d-moll op.30
Sergiusza Rachmaninowa :)
To już będzie drugi raz w życiu, na żywo... Nie wierzę... Oprócz Sergieja mojego będzie jeszcze .... si, Señoras y Señores, Ludwig van Beethoven.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz