Bardzo żal mi pewnego naszego ministra. Ostatnio udawało mu się być w centrum uwagi.. Gombrowicz, Sienkiewicz, lektury, klasy segregowane ze względu na płeć, lekcje historii, lekcje biologii, mundurki wreszcie, no co rusz, to nowa iluminacja. Jego oblicze najczęściej chyba przewijało się przez ekrany telewizorów, przez moment. Jakże teraz musi niepocieszony cierpieć w cieniu innych wydarzeń i postaci :(
Pocieszam się, że chyba jednak nie będzie tak źle, konsekwencje jego wcześniejszych "działań" spowodują, że się przecież wreszcie przedrze na powrót, jak tylko przycichnie burza na morzu. Już dziś zauważam postęp w powrocie, mianowicie przeczytałam, że rozpoczyna się sierpniowo-wrześniowa kampania reklamowa mundurków szkolnych ... No, niech sobie będzie. Ale kosztować ma 650 tys. zł.... Hm, no tak, owszem... Brawo, mój ulubiony ministrze.
Przepraszam, że pytam, ale czy są jeszcze osoby, które mają wątpliwości, o co chodziło z tymi mundurkami TAK NAPRAWDĘ?
****************
O obrażaniu się
Reakcja osoby obrażanej zależy od tego, kim jest osoba obrażająca.
****************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz