.

De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)

piątek, 18 kwietnia 2014

z Tessona

==================================================================== 
"Dzisiaj dałem spokój książkom. Przejąłem się ostrzeżeniem Nietzschego w Ecce Homo: „Widziałem to na własne oczy: zdolne, bogate i wolne natury już po trzydziestce, <<haniebnie oczytane>>, już tylko zapałki, które trzeba pocierać, by zaiskrzyły, by wydały <<myśl>>”.

Czytanie kompulsywne zwalnia z obowiązku posuwania się w lesie medytacji w poszukiwaniu polanek. Książka po książce zadowalamy się rozpoznawaniem myśli, które intuicyjnie przeczuwaliśmy. Lektura ogranicza się do odkrywania sformułowań idei, które nosiliśmy w sobie lub sprowadza się do utkania sieci połączeń między dziełami setek autorów.

Nietzsche opisuje te zmęczone mózgi, które nie są w stanie myśleć, jeśli nie kompulsują. Jedynie kropla soku z cytryny ma moc obudzenia ostrygi.

Stąd bierze się siła oddziaływania ludzi, którzy patrzą na świat spojrzeniem uwolnionym od wszelkich odnośników. Wspomnienia przeczytanych książek nigdy nie wprowadzą ekranu między tymi osobami a istota rzeczy".

Sylvain Tesson - W syberyjskich lasach (Dans les forêts de Sibérie) 
Noir sur Blanc 2013, przełożyła Anna Michalska, str. 193

fragment Nietzschego przełożył Bogdan Baran

====================================================================


"Ostatnia wizyta tego dnia jest godna bałkańskiej szkoły filmowej z lat dziewięćdziesiątych: tratwa na dętkach ciężarówki Ural zmierza w stronę mojego brzegu, anonsując swoje przybycie petardą. Pośrodku pływającej wyspy króluje samochód unieruchomiony odciągami z kabli. Trzej Rosjanie w kompletnych uniformach moro dobijają do plaży. „Nasza tratwa nazywa się Nieustraszony!”. Mają zbójeckie gęby, pasiaste koszulki marynarzy łodzi podwodnych, noże za pasem. Wał napędowy samochodu został opuszczony pod kątem dwudziestu stopni i wyposażony w śrubę. Na tym straceńczym Kon-Tiki płyną do Irkucka, zmieniając się na wachcie za kierownicą samochodu. Z tyłu beczka z budowy, w której płonie ogień, pełni funkcję kuchni. Odpływając oddają strzał z małej armatki przenośnej, a ja patrzę na tę tratwę, która symbolizuje życie w Rosji: jest trudne, niebezpieczne, grożące zatonięciem, wydane na prądy, ale w każdej chwili można zaparzyć herbatę".

Sylvain Tesson - W syberyjskich lasach (Dans les forêts de Sibérie) 
Noir sur Blanc 2013, przełożyła Anna Michalska, str. 195-196

====================================================================


"Jak wygląda ropa naftowa i uran? Co mieści się za obudową reaktora EPR, jaki jest skład oleju tryskającego z głębokości czterech tysięcy metrów z kranu BP? Kto przekształca te siły i przesyła je nam w formie watów? Komunizm chaty polega na odrzuceniu pośredników. Eremita wie, skąd się bierze drewno, woda, mięso, które je, i kwiaty dzikiej róży, które pachną na jego stole. Kieruje się w życiu zasadą sąsiedztwa. Nie chce korzystać z abstrakcyjnego postępu i konsumować energii, o której nic nie wie. Być nowoczesnym: nie myśleć o pochodzeniu dobrodziejstw postępu".

Sylvain Tesson - W syberyjskich lasach (Dans les forêts de Sibérie) 
Noir sur Blanc 2013, przełożyła Anna Michalska, str. 198

==================================================================== 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz