.

De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)

wtorek, 15 czerwca 2010

tania książka


Poszłam sobie na miasto humor poprawić po kiepskim poranku. Dorosły dziś poprawiał matematykę i rano nerwowo się zachowywał. Wymyśliłam, że wybiorę się do Taniej Książki. Faktycznie, nie było drogo. Najdroższa kosztowała 13 zł. Przyzwoicie :)

Wyszperałam co następuje:

Robert McLiam Wilson – Ulica marzycieli --- Bo: kiedyś to czytałam, wstrząsnął mną wtedy i otworzył mi oczy na problem irlandzki opis życia w szarpanym zamachami bombowymi Belfaście. Książkę ma koleżanka, ale wolę własną. Może uda mi się przeczytać ponownie jeszcze w tym roku.

Robert McLiam Wilson – Zaułek łgarza --- Bo: to pierwsza książka tego od Ulicy Marzycieli, klimaty irlandzkie i w ogóle facet fajnie pisze.

John Updike – Farma --- Bo: Kiedyś coś Updike'a czytałam i nawet mi się spodobało. No i krótkie jest ;)

Imre Kertész – Ja, inny (Kronika przemiany) --- Bo: Jeszcze właściwie nie czytałam niczego Kertesza od deski do deski, kiedyś w Empiku przesiedziałam ze 2 godziny czytając jego wszystkie książki we fragmentach, oryginalne, z dużym ciężkim ładunkiem. No i tytuł fajny. No i mam zaległości w literaturze węgierskiej, straszliwe, chyba jeszcze niczego nie czytałam. Sprawdziłam. Na pewno niczego węgierskiego jeszcze nie czytałam! Zaległości mam też w literaturze żydowskiej...

Kingsley Amis – Liga walki ze śmiercią --- Bo: Kiedyś czytałam, kompletnie nie pamiętam treści, ale wiem, że warto przeczytać jeszcze raz.

Virginia Woolf – Lata --- Bo: Mam już jedną książkę Virginii Woolf  oczekującą samotnie na półce, kupiłam do pary, może będzie im obu raźniej kurzyć  się jeszcze jakiś czas.

Książę Przypływów – Pat Conroy --- Bo: Filmu nie oglądałam, nie za bardzo toleruję Nicka Nolte. A książkę czytał i polecał fajny człowiek :)

Jeśli ktoś dużo je, to w przyszłym wcieleniu może się pojawić na świecie jako świnia. Jeśli ktoś dużo śpi, może się urodzić niedźwiedziem. A jeśli ktoś dużo czyta, to kim się urodzi?
Molem?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz