Nie pierwsze te kędziory
Ja wygładzam, i wargi
Poznałam ciemniejsze od twoich.
Wschodziły i gasły gwiazdy
Wschodziły i gasły oczy
Tak blisko przy moich, tuż, tuż.
Wspaniałych przecież pieśni
Słuchałam wśród nocy ciemnej
Na piersi śpiewaka słuchałam.
Skąd taka tkliwość?
Co z nią mam począć, młodziku
Przewrotny, śpiewaku przelotny, wędrowny,
Z rzęsami, czyż nie ma już dłuższych?
Marina Cwietajewa "Skąd ta tkliwość"
Tłumaczenie: Janina Sidorska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz