De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.
kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)
wtorek, 27 września 2011
cytat
„Jeżeli by kto kiedykolwiek uważał, że jest sam na świecie – to dałby tym niewątpliwy dowód braku wyobraźni. Nikt z nas nie jest sam. Ludzie oddziałują na siebie nawzajem, jakby byli połączeni kręgami tajemniczej energii – a przez każdego z nas przechodzi przynajmniej kilka takich kręgów. Dzięki temu wszystko, co czynimy, każde nasze uzewnętrznione uczucie, a może i myśli – nawet te, którym nie dajemy wyrazu – zyskują nieskończony rezonans. Każdy z nas, nawet nieświadomie, wpływa na innych i staje się ogniwem łańcucha myśli, uczuć, reakcji i wydarzeń mogących zogromnieć wręcz do procesów historycznych. Tak więc nigdy nie wiesz, czy fakt, żeś rano zachował się podle wobec kolegi w szkole, nie sprawi, iż w południe następnego dnia kto inny dostanie zawału, za tydzień dojdzie to poważnej scysji rodzinnej w miejscowości położonej na drugim krańcu Polski, a po roku jakiś mąż stanu wyda złą decyzję, mogącą zaważyć nawet na losach świata. Bodźce negatywne bowiem wykazują zdumiewającą żywotność, przypominając w tym wirusy lub gronkowca złocistego. Jednym złym czynem prowokujemy zło w innych ludziach, a ono – raz wyzwolone – mnoży się już bez końca. Całe szczęście, że z dobrem jest tak samo. Dobry czyn, dobre słowo czy myśl powodują pozytywną reakcję w coraz to nowych osobach i mogą przenosić swój ładunek dalej i dalej – rosnąć w postępie geometrycznym i pomnażać zasób Dobra we Wszechświecie. Wystarczy sobie to uprzytomnić, by poczuć ciężar tej odpowiedzialności. Bo przecież naprawdę nikt z nas nie jest sam. Wpływamy na siebie nawzajem – i często zdarza się, że przelotne spotkanie, rozmowa, wymiana myśli, złośliwy żarcik nawet – potrafią wyżłobić głęboki ślad w czyjejś pamięci i zaważyć nawet na całym życiu człowieka."
Małgorzata Musierowicz "Opium w rosole"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
~Janusz1228
OdpowiedzUsuń27/09/2011 o 21:41
Ten typ rozumowania kojarzy mi się z innym, z tzw. syndromem trzepoczącego skrzydłami motyla, często nazywanym też efektem Lorentza. Badacz ów postawił tezę, jakoby trzepot skrzydeł motyla, np. w Brazylii, może po jakimś czasie spowodować w Teksasie burzę piaskową. Dlaczego tak się dzieje? – Żyjemy w jednym wielkim układzie zjawisk i zdarzeń i każde z nich bezpośrednio albo pośrednio wywiera wpływ na inne. Gdy zatem jakieś kolosy blokują się we wzajemnej opozycji-równowadze – mały przyczynek może zadecydować i zaważyć jak przysłowiowe ziarno przechylające szalkę wagi. Tyle tylko, że w myśl tej teorii nie określimy, w którą stronę. Tak samo w teorii (alegorii), którą przytaczasz, nie mam pewności, czy każde dobro ewokuje tylko kolejne dobro, a zło – zło. Często jest bowiem tak, że złe uczynki – dają nauczkę, stajemy się po nich lepsi, mądrzejsi, bardziej doświadczeni, a z kolei dobre – bywa, że deprawują, że rozpuszczają i przyprawiają o pychę…Czy z tego warto snuć jakiś morał? Warto! Choćby taki, że trzeba być wrażliwym na własne uczynki i słowa. Nie wiadomo kiedy i w którą stronę mogą sprowokować reakcję.Pozdrawiam!
~xbw
28/09/2011 o 19:49
A mnie się jeszcze kojarzy z filmem „Podaj dalej”, który dziś o 20.00 na TVN7 i z jednym z odcinków serialu o aniołach „Dotyk anioła”. Fakt, nigdy nie można przewidzieć konsekwencji własnych słów i czynów. Nawet jeśli się zważa. To za każdym razem coś w rodzaju lawiny.
~Janusz1228
28/09/2011 o 20:55
Tak! pamiętam. To był bardzo dobry film, z pięknym przesłaniem, szkoda więc, że główny bohater smutno skończył. Może to jest tak, iż każde dobro ma swoją cenę. Dobro o sile lawiny musi ponieść cenę największą….