.

De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)

niedziela, 17 lipca 2011

na koncercie w Żelazowej



 


Pierwszy raz w życiu byłam w Żelazowej Woli. W parku, w muzeum i na koncercie Nicolaya Khozyainova, finalisty ostatniego konkursu chopinowskiego. Wczoraj też byłam na jego koncercie na tarasie Pałacu Ostrogskich (warszawskie Muzeum Chopina), ale nie jestem w stanie napisać o nim niczego dobrego, ktoś młodziutkiego Kolę wsadził na niezłą minę (basy z głośników dudniły mega głośno, w ogóle nie było słychać, co pianista tak naprawdę gra, nawet siedząc tuż obok fortepianu). Za to dzisiaj muzyka płynęła słodkim potokiem, otulała mnie tak jak lubię, w cudnych okolicznościach parkowej zieleni i w promieniach słońca. Do muzeum nie ma w zasadzie po co wchodzić, bilet drogi a w środku prawie nic do oglądania i zapach jakiś niewyraźny, ale PARK robi bardzo dobre wrażenie, prawdziwa wizytówka. W ogóle muzeum nad Utratą jako całokształt może się podobać, a zwłaszcza, kiedy wisienką na torcie jest koncert Koli, ulubieńca publiczności październikowego konkursu. 

  

zdjęcia by xbw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz