Obejrzałam film ze Zbigniewem Cybulskim z 1963 roku. Ich dzień powszedni. Kilkukrotnie nie wskakuje w nim do pociągu. Piękne kobiety mu partnerują, Aleksandra Śląska, Pola Raksa, Barbara Krafftówna, Barbara Brylska. Wniosek z filmu jakoś taki: jedna zdrada to nie zdrada, a on i ona zawszę będą w jakimś stopniu skonfliktowani.
Wcześniej obejrzałam krótkometrażówkę nominowaną do Oskara w 2013 roku, także o organicznej niemożności porozumienia się jego i jej i o próbie pokonania tego powszechnie obowiązującego prawa ziemskiego. Oba przypadkowo niezamierzenie po kolei się ustawiły do obejrzenia, a są jakby swoją kontynuacją. Poniekąd. Head Over Heels (Po uszy). Bardzo gorąco polecam!