- Chcesz powiedzieć... - ponownie zaczął Gluś.
- Nie chcę powiedzieć - przerwało Zwierzątko - ponieważ wiem, że nie można wyjść poza język, żeby go zrozumieć. Rozumiesz?
- Nie bardzo - przyznał uczciwie Gluś.
- Pułapka tkwi w samym poszukiwaniu pewności przy użyciu słów - wykrzyknęło Zwierzątko. - To skandal!
Zwierzątko zawiązało na klamce ogromną kokardę z szalika i zaczęło malować ją farbami Glusia w różnokolorowe kropki.
- Wszystko jest prowizoryczne i względne, a my się niepotrzebnie upieramy, że to coś znaczy i chcemy, żeby znaczyło na zawsze! W ten sposób wykluczamy wszystko, co nie pasuje do naszych możliwości zrozumienia!
Zwierzątko wyjęło z dziurki klucz do mieszkania i wrzuciło go do worka z kaszą.
- Wciąż poszukujemy jakichś kluczy - jęknęło - a nie zwracamy uwagi na to, jak wiele już na wstępie wykluczyliśmy!
- Momencik - zaprotestował Gluś. - To co w takim razie proponujesz?
- Krytycyzm - odparło Zwierzątko i zaczęło grać na organkach, stepując w rozsypanej mące.
- Krytycyzm wobec czego? - Spytał Gluś.
- Wobec wszystkiego, co się da skrytykować z samą krytyką włącznie!
- Co można skrytykować w krytyce? - zaczął się zastanawiać Gluś.
- Nieźle, nieźle! - pochwaliło go Zwierzątko. - Zaczynasz łapać.
- Nie chcę powiedzieć - przerwało Zwierzątko - ponieważ wiem, że nie można wyjść poza język, żeby go zrozumieć. Rozumiesz?
- Nie bardzo - przyznał uczciwie Gluś.
- Pułapka tkwi w samym poszukiwaniu pewności przy użyciu słów - wykrzyknęło Zwierzątko. - To skandal!
Zwierzątko zawiązało na klamce ogromną kokardę z szalika i zaczęło malować ją farbami Glusia w różnokolorowe kropki.
- Wszystko jest prowizoryczne i względne, a my się niepotrzebnie upieramy, że to coś znaczy i chcemy, żeby znaczyło na zawsze! W ten sposób wykluczamy wszystko, co nie pasuje do naszych możliwości zrozumienia!
Zwierzątko wyjęło z dziurki klucz do mieszkania i wrzuciło go do worka z kaszą.
- Wciąż poszukujemy jakichś kluczy - jęknęło - a nie zwracamy uwagi na to, jak wiele już na wstępie wykluczyliśmy!
- Momencik - zaprotestował Gluś. - To co w takim razie proponujesz?
- Krytycyzm - odparło Zwierzątko i zaczęło grać na organkach, stepując w rozsypanej mące.
- Krytycyzm wobec czego? - Spytał Gluś.
- Wobec wszystkiego, co się da skrytykować z samą krytyką włącznie!
- Co można skrytykować w krytyce? - zaczął się zastanawiać Gluś.
- Nieźle, nieźle! - pochwaliło go Zwierzątko. - Zaczynasz łapać.
Maciej Wojtyszko "Bromba i filozofia"
Warszawa 2004, fragment str. 86-87
tekst © copyright by Maciej Wojtyszko
ilustracje © copyright by Maciej Wojtyszko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz