Jestem dzieckiem wszechświata jak drzewa i gwiazdy i mam prawo być tutaj. I gdyby autor żył w 21 wieku, na pewno dodałby, że mam prawo mieć komputer i dostęp do Internetu ;)
Trzeba to dopisać do dezyderatów, konstytucji i wszelkich deklaracji praw człowieka i obywatela. Bo nieposiadanie komputera i brak dostępu do sieci to jedna z najbardziej niehumanitarnych historii, czyż nie? Wiem, co mówię, właśnie odebraliśmy kompa z naprawy kilkudniowej. A po przytachaniu go w podmuchach Xaviera okazało się, że nie łapie "połączenia". Ale wystarczyło zmienić kabelek, by wszystko wróciło po tak wielu dniach nareszcie na swoje właściwe miejsce. Komp jest, sieć łapie, ja mam dostęp do bloga i do Was. Wszystko? Tylko czemu ten portfel taki leciutki...
Powiem tak przewrotnie - Welcome back ;)
OdpowiedzUsuń:) No bo co to za życie bez Sieci ;)
Usuń