"Stężenie informacji w atmosferze znacząco maleje w miarę oddalania się od stolicy; zresztą wszelkie problemy ludzkie tracą stopniowo na znaczeniu, znika wszystko z wyjątkiem roślinności"
Michel Houellebecq Mapa i terytorium
Dawno mną tak potężnie nie zatrzęsło. Legia, mimo wygranej 6:1 w dwumeczu z Celtikiem, odpadła z Ligi Mistrzów z powodu walkoweru, kary UEFA za błąd administracyjny. Ograni poza boiskiem. Ktoś nie znał przepisów, nie przyznał się, że ich nie zna i spowodował katastrofę. Kilkadziesiąt milionów złotych w plecy, psychika piłkarzy rozkopana w proch i pył, praca norweskiego trenera wyrzucona w błoto. Basen Narodowy to przy tym pikuś. Po co procedury, starania sztabów ludzi, pompowanie kasy, strategie, technologie, wznoszenie się na wyżyny umiejętności, możliwości, pracowitość, poświęcenie. Jeden błąd jednej niekompetentnej osoby i anihilacja. I wycieczka do Kazachstanu na otarcie łez (cha cha cha).
Odreagowuję słuchaniem transmisji ostatniego koncertu festiwalowego w Dusznikach i czytaniem o Marsie. Ma dwa księżyce, Fobos i Deimos, ale żaden nie jest taki uroczy, jak nasz, to w ogóle jakieś nieforemne bryłki materii. Fobos wiruje strasznie szybko, wschodzi i zachodzi dwa razy w ciągu doby marsjańskiej, niemal identycznej jak doba ziemska. Wystarczy mniej więcej osiem miesięcy lotu i człowiek może zacząć żywot Marsjanina. Mars jest w zasadzie wszystkomający, zestaw węgiel + wodór + azot + tlen obecny. Inne pierwiastki też. Pytanie, jak się do nich dobrać, jak z nich tam korzystać. Atmosfera jest, woda też podobno, gdzieś pod. Powierzchniowo Mars jest podobny do Ziemi, choć blisko dwukrotnie mniejszy, to jednak w całości jest lądem. Ma najwyższą w naszym Układzie Słonecznym górę. Olimp (Olympus Mons) ma 21 tysięcy metrów, to musi być widok! Marsjańskie kaniony także przebijają ziemskie, co tam 2 km głębokości Kanionu Kolorado przy 7 km Valles Marineris.
Jutro pełnia Księżyca, naszego, ziemskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz