De omnibus dubitandum est. Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.
kaleką matematyką obliczamy swoją wartość (Emily Dickinson)
środa, 4 września 2013
wiadomości aktualności
Dzieje się każdego dnia na świecie, ogarnąć nie sposób. Ale podejmujemy próbę, mniej lub bardziej regularnie. Chcemy WIEDZIEĆ. MUSIMY WIEDZIEĆ. Powinniśmy wiedzieć. To jak czytanie kronik czy podręcznika historii, tyle tylko, że powstających równolegle z jej dzianiem się. Media - współcześni dziejospisywacze.
Część brzmi tak tragicznie, że aż niewiarygodnie. Część brzmi jak dowcip. Mieszanka wybuchowa. Czy coś w nas wybucha po takim nafaszerowaniu się newsami? A powinno? Jak reagować? Czy reagować? Może wystarczy magazynować? Może wnioski wysnują się same, niezależnie funkcjonujący generał mózg przeprowadzi analizę i syntezę danych, wyciągnie właściwe wnioski, wcieli je w życie i działanie bez naszej świadomości? Może brak reakcji to jedyna właściwa reakcja, obronna.
Do Polski przyjeżdża prezydent Indonezji. Trwa przesłuchanie ministra Nowaka w sprawie zegarka. Brzmią echa ogłoszenia wyroku dla Katarzyny Gorgonowej II. Żydzi rozpoczynają rok 5774, obchodzą święto Rosz Haszana. Będą symbolicznie oczyszczać się w Wiśle wrzucając do niej okruszki. Bogata śląska gmina Pawłowice wprowadza niemal darmową komunikację, za symboliczną złotówkę. Zupełna darmocha to tylko w estońskim Tallinie. Szwedzi przyjmują wszystkich syryjskich uchodźców na pobyt stały, umożliwiając im tym samym sprowadzenie swoich rodzin. Szwecja wyraziła zgodę na nawoływanie muezina do modlitwy z 32 metrowej wieży meczetu w Fittja pod Sztokholmem (może trwać od trzech do pięciu minut i nie powinno przekraczać 60 decybeli). Papież Franciszek osobiście oddzwania do zwykłych ludzi piszących do niego listy. Osobiście otwiera i czyta korespondencję. Papieska limuzyna kurzy się po kątach watykańskich dziedzińców, niezatrudniona ani razu. W lipcu we Włoszech miało miejsce blisko trzy tysiące bezszkodowych trzęsień ziemi, wypada około stu dziennie. Z elektrowni atomowej w Fukushimie wycieka radioaktywna woda. Jest źle, promieniowanie jest tak wysokie, że w ciągu kilku godzin może zabić człowieka. Stopień skażenia wciąż wzrasta. 300 ton radioaktywnej wody przedostało się do oceanu. Budowany będzie ochronny mur. No pewnie, że przez ludzi. Ochotnicy na tamten świat?
I tak każdego dnia. Wojny, wybuchy, zamachy, naloty, wulkany, trzęsienia, wypadki i garściami "lżejszy" kaliber. Codziennie pakujemy do głów kolejną porcję, jeszcze wchodzi, jeszcze się mieści, jeszcze nie przelewa, upychamy więcej i więcej. Bezrefleksyjnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, zgadza się. Do tego fakt, że te widodomości są niemal wylacznie z kategorii "szerzy się zło". Co z tym zrobić.
OdpowiedzUsuńMasz rację, że obojętność na to wszystko jest reakcja obronną i zaczyna świadczyyć o zdrowiu psychicznym bombardownego tymi newsami. Obojętność - kiedyś szkodliwa, teraz - pożyteczna?
Nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie, jak reagować. I nie można zostać całkiem obojętnym. Trzeba choćby mówić, rozmawiać, pisać, podejmować działania w zasięgu możliwości.
UsuńMomentami ma się ochotę pojechać na bezludną wyspę. Chociaż zgadzam się z Tobą, że obojętność nie jest rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńNie jest. Ale na bezludną wyspę nie zaszkodzi wyskoczyć od czasu do czasu ;) Zdrowy dystans, złoty środek, tylko jak?
Usuń