Raz dwa trzy, jedziesz TY. Ależ skąd, wykluczone, przecież NIE MOGĘ. Ja też "nie mogę", sam sobie zabroniłem. Zawrzało.
Człowiek Demolka rechocze pod nosem: "Jam to, nie chwaląc się, sprawił". Pod osłoną nocnych ciemności pomrukuje z ukontentowaniem "destroy, destroy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz