poniedziałek, 28 maja 2007
Stefan Garczyński, poeta romantyczny
"Biada tym nikczemnikom, w których duszy, jako
w stepach północnych krajów, czy słońce zaświeci
czy wicher skrzydłem nocy z mrozem w paszczę wleci,
zawsze głucho - samotnie - spokojnie - jednako,
bo przyjdzie dzień jasności dla jasności powiek;
czas nocy - jeśli w nocy duszą zagrzązł człowiek!
Biada obrońcom wiary! Którzy bronią wiary,
jako dawnych zwyczajów niedołężnik stary!
Ale spojrzyj w ich czyny, w ich zabiegi, cele -
podłe, wierutne łotry to ich przyjaciele!
Ich celem ziemskie tylko błyskotki i zyski;
zabawą na bliźniego rzucane pociski,
a wiarą ich właściwa ton jest towarzyski.
Między głupimi mądrzy, szczęśliwi, spokojni.
Nigdy im niedostatek nauk nie dokuczył!
Nigdy głód celów wyższych nie cieńczył im duszy,
uczą drugich, czego się każdy z nich nauczył!
I co dawniej słyszeli, uczniom trąbią w uszy.
Przyjdzie czas, ich nauki jako mgła na wietrze rozchwieją się,
głos prawdy w proch ich głowy zetrze.
I Bóg wyrok pism świętych wszechwładnie dokona,
mędrzec w głupca się zmieni - głupiec w Salomona."
"Jak często tonącemu w bezdennej topieli
rzuć z brzegu nitkę słabą rwącej się kądzieli,
tak słowo w dobrej ludziom powiedziane chwili,
jak trąba archanioła, stworzy ich czem byli."
Cytaty pochodzą z książki Adama Hanuszkiewicza "Psy, hondy i drabina", natknęłam się na nią kilkanaście lat temu.
Stefan Garczyński (1805-1833) był poetą romantycznym, przyjacielem Mickiewicza. Zmarł w wieku 28 lat. A to, co po sobie zostawił nadal takie aktualne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz