piątek, 13 marca 2015

kosmiczna rura


Czytamy, oglądamy filmy, także science fiction, chodzimy do muzeów i cieszymy się, że wyobraźnia nasza ma się dobrze, tak ciągle dokarmiana. Dobrze być au courant. Ale mnie mało. Zaczęłam chodzić na wykłady z fizyki, to dla wyobraźni jak zastrzyk z adrenaliny prosto w serce, wystrzela z trzecią prędkością kosmiczną ;) Wczoraj byłam na wykładzie astrofizyka o kształcie Wszechświata o tytule roboczym "Czy Wszechświat jest rurą?" i nareszcie poczułam się na właściwym miejscu, w środku rozpływałam się cała z radości. Bardzo często zadaję sobie w różnych okolicznościach pytanie, co ja tu właściwie robię. Ale nie tam, w auli Wydziału Fizyki UW. Zwłaszcza z Nosorożcem Ionesco w torebce ;) Czynności związane z "coś zróbmy, coś zaróbmy, trochę żywności kupmy" są czasem fajne, czasem ciekawe, czasem pasjonujące, ale także żenujące momentami i tylko dzięki wyobraźni i równoważeniu mogę je nadal wykonywać. Wiecie ile to jest milion sekund? Słyszeliście o kompozytorze astronomie, odkrywcy planety Uran Williamie Herschelu? Czy gęstość może być ujemna? Czy można osiągnąć prędkość większą od prędkości światła? Czy Wielki Wybuch nastąpił w jakimś jednym punkcie? Jaki zasięg oddziaływania ma czarna dziura? Ile stopni ma suma kątów w trójkącie gdzieś w kosmosie? Czy jeśli Wszechświat rozszerza się bez końca to i my się rozszerzamy i co z tym wspólnego ma Woody Allen? Czy każda materia składa się z atomów? Nie wiem, co ciekawsze, pytania czy odpowiedzi ;)

Na wykładzie zobaczyłam coś niesamowitego, ruch obiektów kosmicznych nagrywany przez kilkadziesiąt lat i odtworzony w gigantycznym przyspieszeniu, co wyglądało jak symulacja komputerowa, ale nią nie było. Wrażenie kolosalne. Dowiedziałam się, że piłeczka podrzucona do góry najpierw zwalnia, a potem przyspiesza! A już kompletnie zaskoczona byłam informacją, że jeden obiekt kosmiczny może być widziany przez nas wielokrotnie, więc ta mnogość punkcików na niebie może być w pewnym sensie złudzeniem. No, wkręciłam się. Czego i Wam życzę!




Szacowany udział ciemnej energii i ciemnej materii w energii Wszechświata

[„DMPie 2013 pl” autorstwa Szczureq - Praca własna. Licencja CC BY-SA 3.0 na podstawie Wikimedia Commons - http://commons.wikimedia.org/wiki/File:DMPie_2013_pl.svg#/media/File:DMPie_2013_pl.svg]





Współcześnie uznawany model powstania i ekspansji czasoprzestrzeni

[„CMB Timeline75 polish version (polska wersja PL)” autorstwa CMB_Timeline75.jpg: created by, edited by User:Vearthyderivative work: Vearthy (talk) - CMB_Timeline75.jpg. Licencja Domena publiczna na podstawie Wikimedia Commons - http://commons.wikimedia.org/wiki/File:CMB_Timeline75_polish_version_(polska_wersja_PL).png#/media/File:CMB_Timeline75_polish_version_(polska_wersja_PL).png]

3 komentarze:

  1. tak...
    to o czym by tu ....
    upsss....
    ;)

    Wygląda na to, że te wykłady są jak balsam dla duszy dla Ciebie :)
    Moja mama opowiedziała mi, że kiedy urodziła mojego brata, tak nie umiała się odnaleźć w "domowej, zacisznej rzeczywistości", a chwilę wcześniej studiowała chemię, więc, gdy przyszła córka znajomej i zapragnęła zabrać malutkie dziecko na spacer, to bez wahania się zgodziła. Mówiła, że z namaszczeniem usiadła wówczas w fotelu i wzięła sobie książkę do czytania. To była "Fizyka kwantowa" - o czymś takim właśnie marzyła. I nagle z błogiej uczty naukowej wyrwał ją przeraźliwy płacz dziecka. To był mój brat, który wypadł z wózeczka - kilka dni o niego walczyli.
    Później długo nie umiała wrócić do tej fizyki kwantowej :)
    ale wróciła
    było to mocne pragnienie ;)


    pozdrawiam ciepło w nowym, jasnym miejscu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dopytałam mamę, to nie był płacz dziecka, a krzyk tej dziewczyny, bo dziecko straciło przytomność

      Usuń
    2. Tak Dosiu, są jak balsam :) Prześlij Mamie linka z wcześniejszego postu do wykładu księdza profesora Michała Hellera, na pewno jej się spodoba. Ten wykład także dziś, 17 marca, w godz. 23.14-23.55 w programie Programie 1 Polskiego Radia. Po prostu KOSMOS ;)

      Wiesz, też wypadłam we wczesnym dzieciństwie z wózeczka na główkę, szczegółów mi oszczędzono... W każdym razie mam doskonałe wytłumaczenie moich wszelkich dziwnych zachowań ;)

      Usuń