niedziela, 31 sierpnia 2014
Adam Bahdaj "Do przerwy 0:1"
Przeczytałam ale nie mam czasu o niej napisać (kłamstwo w żywe oczy, mam czas, tylko nie mogę się zorganizować, więc się niniejszym mobilizuję). Więcej wkrótce :)
Nastało wkrótce. Miałam dobry pomysł, żeby pofatygować swoją niedziecięcą z zewnątrz osobę do biblioteki dla dzieci i młodzieży po książki Bahdaja. W środku po części jestem jaka byłam, z pasją i zainteresowaniem wskoczyłam do książki o chłopakach grających w nogę na warszawskim placu na Woli, pomiędzy ruinami. Paragon, Perełka i Mandżaro z kolegami z najbliższego sąsiedztwa, czyli z ulicy Górczewskiej, tworzą drużynę i chcą wziąć udział w turnieju dzikich warszawskich drużyn. Migiem się organizują, załatwiają piłkę z warszawskiej "Polonii" z siedzibą na Konwiktorskiej, przy okazji przypadkowo także trenera. Nie mają strojów, odpowiednich butów, nie zawsze są najedzeni, wokół powojenne gruzy. Paragon czyli Maniuś, chłopak wychowywany przez ciotunię, bo rodzice zginęli w powstaniu, czasem musi zaczynać dzień od zorganizowania pieniędzy na śniadanie. Zbiera i sprzedaje butelki, pomaga handlarce z warzywniaka, sprząta zakład fryzjerski, sprzedaje (praca "w propagandzie") gazety ("człowiek inteligentny i uprzejmy z głodu nie umrze"). Książka powstała w latach 50, wystarczyło po prostu zarejestrować rzeczywistość. Ciotka pracuje w spółdzielni "Czystość", jej posadę Maniuś określa jako deficytowe zajęcie. W ogóle język książki jest powalający, zwłaszcza teksty wygadanego Paragona, legalnie. Maniuś, kiedy ma dobry humor, nuci sobie często popularny wtedy szlagier "Nicolo, Nicolo, Nicolino". A kiedy Paragon po strzelonym golu całował gałąź drzewa na którym siedział obserwując mecz, bardzo dobrze rozumiałam jego uczucia ;) Blaski i cienie gry w piłkę nożną. Bo jest też przekupowanie, podbieranie zawodników, związki piłki ze strefą szemranych interesów. Paragon ucieka z domu, wplątuje się w kilka przygód, ale dzięki kilku życzliwym dorosłym osobom książkowa historia w sumie dobrze się kończy.
Na podstawie książki powstał serial (nie widziałam jeszcze, niestety) i doskonały film "Paragon gola". Jeśli ktoś potrzebuje i lubi czasem obejrzeć się w przeszłość...
Adam Bahdaj
"Do przerwy 0:1"
pierwsze wydanie: 1957
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz