wtorek, 6 maja 2014
Robert Galbraith - "Wołanie kukułki"
Ucieszyłam się, że znowu w księgarniach kolejna samoodwracająca kartki powieść. Zapisałam się jako szósta czy siódma w kolejce bibliotecznej i odczekałam te kilka miesięcy. Faktycznie, kartki same się odwracały, nie wiadomo jak i kiedy. Książki nie zamierzam oceniać ani do niej zachęcać. Nie jest to ten kaliber co Trudny wybór, ale i nie miał być. Kto lubi J. K. Rowling, ten przeczyta, kto nie lubi, nie przeczyta za nic. Kryminał Wołanie kukułki jest początkiem opowieści o detektywie noszącym nazwisko Cormoran Strike. Prowadzi on malutką agencję, wspomagany przez młodą sekretarkę Robin. Cormoran ma 35 lat, jest duży, ma barwną przeszłość i trochę długów. Na wojnie stracił część nogi. Okoliczności sprawiły, że mieszka w biurze. Im więcej wiemy o porcyjkami ujawnianej historii jego życia, tym bardziej odczuwamy w stosunku do niego sympatię i zaciekawienie. Cormoran dostaje zlecenie zbadania sprawy "samobójstwa" znanej supermodelki. Wraz z detektywem zaglądamy za kulisy londyńskiego świata projektantów, modeli i celebrytów. Nie ma w książce momentów drastycznych ani szokujących, akcja powoli rozpędza się, nabiera tempa i kilka razy czytelnik może czuć się zaskoczony. Solidna robota. Byłam zadowolona, zwłaszcza, że snuł się powoli wątek relacji Strike'a z płcią piękną, w tym z Robin. Więc w sumie dwa w jednym, kryminał plus romans.
Następna książka z cyklu już powstała, ukaże się w czerwcu tego roku pod tytułem The Silkworm. Spodziewam się tłumaczenia jeszcze przed Nowym Rokiem, a jeśli nie, znowu zacznę czytać po angielsku, o.
Robert Galbraith (pseudonim J. K. Rowling)
Wołanie kukułki
(The Cuckoo's Calling)
rok wydania: 2013
wydanie polskie: 2013 - BRAWO!!!
Byłem ciekaw tej książki i zastanawiałem się czy to nie będzie strata czasu, ale po Twoim wpisie, spróbuję.
OdpowiedzUsuńLektura lekka, dość łatwa i, jak na kryminał, całkiem przyjemna. Ale bez żadnej "nadbudowy".
Usuń