poniedziałek, 27 maja 2013

"leżenia"

                       1
naprzeciw nocnych szpar 
ciemno-ja
mieszkanio-ja
leżenio-ja

                       2
leżenie 
w wydłużenie się 
bez jednej poprzeczki złości która skraca
idzie się tylko na długość idzie się idzie
puszcza się w dobrze sobie bycie
nie kończy się

                        3
kiedy leżę nie nadaję się do wstania 
leżenie zapuszcza korzenie
nie wierzę w poruszenie się 
zawsze do wyrwania zielony

                        4
takie leżenie-myślenie jak ja lubię 
to jest niedobre z natury
bo niech ja w naturze
tak sobie leżę-myślę
to zaraz napadnie mnie coś i zje

                        5
leżąc w łóżku chcę być dobrym 
przez sen rośnie dużo dobroci 
leżenie dobroć wygrzewa
ale wstanie ją zawiewa


Miron Białoszewski, "Leżenia" z tomu "Mylne wzruszenia"
Z wyboru wierszy "Sprawdzone sobą" - Agnieszko, dziękuję!



2 komentarze:

  1. To ja dziękuję za zamieszczenie DZIŚ tego wiersza.

    [...] leżąc w łóżku chcę być dobrym [...]

    Ale niestety musialam wstać i czar prysł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, no to wracaj prędziutko do leżenia i bycia dobrą ;)

      Dawno temu czytałam synowi opowieść, w której bohaterowie przemieszczali się w łóżku na duże odległości, wystarczyło potem wydać dyspozycję: "Łóżeczko mięciutkie, łóżko wygodniutkie, na moje zawołanie do domu powracanie." Nieustająco chcę wskoczyć do tej bajki :)

      A książka rewelacyjna, już ze wstępu Mirona dowiedziałam się, że to jego pisanie wywodzi się z kościoła, psalmów i Karpińskiego, którego brał za Kochanowskiego a pomyłkę uświadomił mu Misio Holender, dopiero na stare lata.

      Usuń