1
naprzeciw nocnych szpar
ciemno-ja
mieszkanio-ja
leżenio-ja
2
leżenie
w wydłużenie się
bez jednej poprzeczki złości która skraca
idzie się tylko na długość idzie się idzie
puszcza się w dobrze sobie bycie
nie kończy się
3
kiedy leżę nie nadaję się do wstania
leżenie zapuszcza korzenie
nie wierzę w poruszenie się
zawsze do wyrwania zielony
4
takie leżenie-myślenie jak ja lubię
to jest niedobre z natury
bo niech ja w naturze
tak sobie leżę-myślę
to zaraz napadnie mnie coś i zje
5
leżąc w łóżku chcę być dobrym
przez sen rośnie dużo dobroci
leżenie dobroć wygrzewa
ale wstanie ją zawiewa
Miron Białoszewski, "Leżenia" z tomu "Mylne wzruszenia"
Z wyboru wierszy "Sprawdzone sobą" - Agnieszko, dziękuję!
To ja dziękuję za zamieszczenie DZIŚ tego wiersza.
OdpowiedzUsuń[...] leżąc w łóżku chcę być dobrym [...]
Ale niestety musialam wstać i czar prysł...
Oj, no to wracaj prędziutko do leżenia i bycia dobrą ;)
UsuńDawno temu czytałam synowi opowieść, w której bohaterowie przemieszczali się w łóżku na duże odległości, wystarczyło potem wydać dyspozycję: "Łóżeczko mięciutkie, łóżko wygodniutkie, na moje zawołanie do domu powracanie." Nieustająco chcę wskoczyć do tej bajki :)
A książka rewelacyjna, już ze wstępu Mirona dowiedziałam się, że to jego pisanie wywodzi się z kościoła, psalmów i Karpińskiego, którego brał za Kochanowskiego a pomyłkę uświadomił mu Misio Holender, dopiero na stare lata.