poniedziałek, 16 kwietnia 2012

pora deszczowa


Włączam tv a tam grobowe miny, dramat, tragedia, pogodynki i prowadzący różne programy z minami jak na pogrzebie, zaraz ogłoszą żałobę narodową. A powód? Deszcz pada. Pochmurno. Słońce nie świeci. I tak całe dwa albo i trzy dni! No to rzeczywiście, nic tylko wpaść w głęboką depresję z tego powodu. Moje ciśnienie wbrew prawom natury skacze w górę zamiast opadać, wkurzona jestem i totalnie nie rozumiem tego zbiorowego lamentu i pretensji kierowanych w stronę Niebios. Czekam kiedy zaczną się masowe protesty, że w ogóle jesień i zima istnieją a słońce wieczorem zachodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz