piątek, 17 czerwca 2011

powieść z Finlandii - Elina Hirvonen "Przypomnij sobie"



 

Nareszcie trafiłam na ciekawą współczesną fińską powieść, która nie jest kryminałem.

Debiut Eliny Hirvonen "Przypomnij sobie" (Että hän muistaisi saman) zaczęłam czytać w podróży, a przerwałam wyłącznie z powodu zaniku dziennego światła. W notkach na okładce uprzedzali, ze wciąga. Wśród bohaterów jest Anna i jej brat Jonas przebywający w zakładzie zamkniętym, a to z tego powodu, że ma Kogoś, widuje go w lustrze, jest Amerykanin Ian dźwigający kompleks kompleksów i traum (brak akceptacji rówieśników w dzieciństwie, ojciec w psychiatryku po Wietnamie, cierpienia po zamachach na WTC) i są ich rodzice.

Każdy każdego o coś w myślach obwinia, od siebie począwszy, bohaterowie dociekają przyczyn złych myśli z przeszłości, nie mogąc w pełni cieszyć się tym co jest TERAZ. Mimo upływu lat nie mogą uporać się z bolesnymi wspomnieniami. Czy na pewno tak bardzo bolesnymi? Czy może tylko wyolbrzymionymi?  Problemem jest miedzy innymi auto w nagrodę za zdana przez Annę maturę, a ból polega na tym, ze dziewczyna wolała wycieczkę do Indii.
Ian i Anna to para idealna, czuli, wyrozumiali, kochający, ciągnący jednak za sobą ciężary przeszłości, z których jakoś nie mogą się otrząsnąć, chociaż bezustannie próbują.

Książka troszeczkę pokręcona, problemy jakby mało przystające do naszych polskich realiów. Ale fajnie napisana i "pobudzająca". Kończy się mniej zajmująco, niż zaczyna, ale może to tylko moje zdanie?

1 komentarz:

  1. ~pendragon
    18/06/2011 o 00:25

    A co na to koty? :)) Mam na myśli żebyś nie zapomniała ich nakarmić jak się zaczytasz…

    ~xbw
    18/06/2011 o 09:27

    Spokojnie, jestem obowiazkowa :) Poza tym czytam w nocy.


    ~ania mama t.
    29/06/2011 o 20:35

    hu hu, gdzie jestes?

    ~xbw
    30/06/2011 o 18:20

    No jak to gdzie, „w Moskwie” na konkursie, zaraz ogłoszenie wyników, wysłałam maila!


    ~pendragon
    30/06/2011 o 18:39

    Bo nie piszesz nic!

    ~xbw
    01/07/2011 o 11:03

    Bo mam kolejną rewelacyjną książkę do czytania, o Toskanii, no i ten konkurs w Moskwie, nie mogłam się oderwać od słuchania. I kto go wygrał, no kto? :)))))

    ~pendragon
    02/07/2011 o 00:19

    Czyżby znowu Daniil? Czytasz książki i oglądasz telewizję znaczy już wróciłaś czy jak?

    ~xbw
    02/07/2011 o 14:13

    Wróciłam już :( Ale TAM też czytałam, i to sporo. Niestety polska tv nie transmituje konkursu, oglądam/słucham przez Internet. Oczywiście, że wygrał Daniil !!! Jak się konkurs skończy na ament, a to już dziś (gala finałowa i wręczenie Grand Prix), to napiszę maila, na którego możesz nie odpisywać :)


    ~Anhelli
    02/07/2011 o 11:58

    Jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale nadrobię… Pozdrawiam :))


    ~xbw
    02/07/2011 o 14:15

    Zapomniałam dopisać, że w tle jest fascynacja twórczością i osobowością Virginii Woolf. Chyba się za nią zabiorę w końcu :)

    OdpowiedzUsuń