czwartek, 10 maja 2007
*****
Muzyka Film Lektury
Jak to się wszystko łączy i przenika. Życie jak sen, sny prawie jak życie, życie huśtawką,
huśtające sny, zakręcone, falujące życie
Ku czemu
"Fakultet snów", znów i znów
Muzyczne fascynacje
Fascynująca muzyka
Skrzydlate dźwięki, wirujące jak płatki śniegu podczas zamieci
Ku lepszemu
ku polepszeniu
Ku dobru
Wędrówka w stronę dobra w stronę piękna
Ścieżka kręta ale czyż to nie jest ślepa uliczka?
Co tam uliczka, aleja, TRASA, DUKT, DZIEDZINIEC,
i gdzie ? dokąd ? do wrót piekła, donikąd, "czy ...
zostanie na dnie popiołu gwiaździsty dyjament
wiekuistego "SZALEŃSTWA" zaranie"
No bo gdzież tu jakie ZWYCIĘSTWO???
Co, ja górą? ja zwyciężam?
nie, ja tylko ciągle i ciągle,
tak bez ustanku bez wytchnienia
tylko walczę i walczę
ale nie zwyciężam
więc co, ciągle ponoszę porażki?
przegrywam?
no bo przecież nie mogę wygrywać nie wiedząc o tym, nie czując potęgi zwycięstwa,
chwała zwycięzcom!!! zwycięstwo wiktoria skrzydeł dodaje, uskrzydla
nie czuję bym zwyciężała
ja tyko niezauważalnie (niemal) pogrążam się ruchem wirowym jak woda ściekająca
taka co najpierw kapie powoli z zepsutego kranu
a potem coraz to silniej wydobywa się
aż wytryśnie strumieniem i
potem już tylko ścieka
ruchem wirowym
i pogrąża się w mulistym rynsztoku
a potem jakoś tak znowu jest deszczem, ożywczą rosą,
napojem dla spragnionych
początkiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz